2018a

V spływ Śladami Skowronka

   W dniach 23 - 25 marca odbył się, piąty już, spływ klubowy poświęcony pamięci zmarłego kolegi Rafała Skowronka. Jak zawsze dopisała pogoda i tym razem również uczestnicy. Swoją obecnością zaszczycili nas goście nawet z odległego Podkarpacia.  Na starcie, po powitaniu przez Prezesa, każdy otrzymał II śniadanie, panie żonkila a panowie jajeczko. Upominki były z trzech okazji: powitania wiosny, zbliżającej się Wielkanocy i 5 rocznicy śmierci Rafała. Przed startem rzucono na wodę wieniec pośmiertny a następnie 53 osoby popłynęły Małą Panwią odcinek od Potępy do młyna Bombelka.
    Na trasie koleżanki spaliły i utopiły Marzannę, i rozpoczęła się prawdziwa wiosna. Po przybyciu na metę i  skonsumowaniu obiadku uczestnicy zorganizowali zajęcia, które trwały do godzin porannych. Drugiego dnia kajakarze pokonali odcinek z młyna
           do osady Świerkle.  "Udana była ta impreza" - tak komentowali uczestnicy a organizatorom uśmiechały się buźki. Czyli za rok powtórka.
                                               
                                         
   Ponownie udział w tym spływie przyniósł wielki sukces naszemu klubowi. Drużynowo zdobyliśmy I miejsce a nagrodą był kajak jednoosobowy. Załoga żeńska, w składzie Monika Zniszczoł i Zofia Zniszczoł oraz męska Mirosław Kempny i Marcin Paolio zwyciężyli w swoich kategoriach. Dzięki mobilizacji wszystkich klubowiczów udało się pokonać silne kluby uczestniczące w tym spływie. Serdeczne podziękowania za wysiłek.

   Największą pracę wykonali jednak organizatorzy ponieważ impreza ta wymagała olbrzymiego nakładu pracy. Każdy funkcyjny wykonywał swoją pracę rzetelnie co zaowocowało sukcesem organizacyjnym. A mieli co robić: przewóz kajaków między etapami, catering wieczorny, biuro i "użeranie "  się z uczestnikami, których w tym roku było baaaardzo dużo. Wszystko na spokojnie,  z uśmiechem.

        Pozostały bardzo miłe wspomnienia tym bardziej, że pogoda dopisała na trasie, jedzonko cacy cacy. Widzimy się więc ponownie za rok.
    W dniach 24 - 26 sierpnia kajakarze z 13 klubów zawitali na spływie im. Kazimierza Kalusa. Już po raz dwudziesty dziewiąty zebrali się na gościnnym boisku LKS "Koziołki" w Rudach Kozielskich by pokonać trasę rzeki Ruda od Stodół do Kuźni Raciborskiej.
W sobotę ponad 140 osób przepłynęło pierwszy etap. Chociaż odcinek ten należy do najłatwiejszych, dla płynących stanowiło jednak wyzwanie. Poziom wody okazał się bardzo niski i pokonanie trasy było uciążliwe. Organizatorzy odwołali wyścig na trasie aby jeszcze dodatkowo nie
     zniechęcać uczestników. Dobrze, że przynajmniej pogoda dopisała.
           Na biwaku czekał na wszystkich ciepły posiłek aby po jego zakończeniu każdy mógł brać udział
     w turnieju rekreacyjno - sprawnościowym. Ho, ho ileż było na nim uciechy i zabawy ale każdy
     walczył jak mógł ponieważ punkty uzyskane w nim, zaliczane były do punktacji drużynowej.
          Niedziela , na dzień dobry, przywitała nas deszczem i niską temperaturą. Nie przeszkodziło to
     najwytrwalszym zaliczyć drugi, najładniejszy odcinek rzeki. Ci co pozostali na biwaku mieli później
    raczej smutne minki ponieważ wyszło pięknie słonko i rozweseliło wszystkich. 
 
           Tak czy inaczej uczestnicy stwiedzili, że impreza była udana. Najbardziej cieszyli się zdobywcy
     I nagrody drużynowo czyli ekipa Tołhaj GDK oraz dzieci, które otrzymały drobne upominki
     przekazane przez wydziały promocji 
urzędów miast Żory, Rybnik i Kuźnia Raciborska.

           Dziękujemy za udział i zapraszamy, za rok, na XXX Jubileuszowy spływ na Rudzie

                                                                                         Galeria

Darkówka 2018

    Tegoroczny XXXII OBWK nie odbył się z powodu Szczytu Klimatycznego, odbywającego się w Katowicach.  Zamknięto akwen zalewu dla wszystkich jednostek pływających.  Ponieważ wierna grupa zimowych kajakarzy nie odpuszczała , postanowiliśmy zorganizować jako zamiennik, spływ na Rudzie. Czasu na organizację było niewiele. Trzeba było stworzyć nowy regulamin, nowe wklejki,zapewnić pamiątki spływowe. 
    Mimo zmiany planów uczestnicy przybyli gromadnie. W imprezie wzięło udział 66 kajakarzy. Wiatr i niewielkie opady deszczu nie przeszkadzały i wszyscy dopłynęli z uśmiechem. Na trasie nie było specjalnych przeszkód i trudności  ale wysoki poziom wody zmuszał plynących do zaprezentowania swoich umiejętności technicznych. 
    Zakończenie odbyło się  na sali gdzie uczestnicy zostali poczęstowani ciepłym posiłkiem, otrzymali  pamiątkowe kubki oraz losowane nagrody. Nie brakło nikomu. Organizatorzy nie zapomnieli o niewielkiej gromadce najmłodszych. dzieciom wręczono  zestawy               
    upominkowe ufundowane przez wydziały promocji UM Żory, Rybnik i Kuźnia Raciborska.
    Wieczorem, tradycyjnie, odbyła się biesiada kajakowa. Jadło i napitki zagrzewały do hulanek.Przy muzyce wyśmienicie bawili się klubowicze oraz kajakarze
    z zaprzyjaźnionych klubów. 
                                                                      Kilka fotek